Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kilka dni temu Mariusz Gawrych otrzymał petycję, dziś odpowiada

Marek Joachimiak
Fot. Marek Joachimiak
Szanowny pracowniku firmy Joskin...

Z wielką uwagą zapoznałem się z petycją skierowaną do mnie. Rozumiem Państwa obawy związane z utratą miejsca pracy. Nie jestem przeciwnikiem firmy Joskin. Działam w Stowarzyszeniu Ekologicznym Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej i od prawie dwóch lat protestujemy przeciw lokalizacji ocynkowni między trzcianeckimi jeziorami.

Zobacz jak przekazano protest:Pracownicy Joskina protestują

Nie zamierzamy hamować postępu i zamieniać naszego miasta w skansen. Zależy nam bardzo, aby Trzcianka rozwijała się i cieszą nas nowe inwestycje. Rozwój musi jednak następować w sposób sensowny. Nie zgadzamy się na to, aby dla wygody i korzyści jednej firmy burzyć porządek przestrzenny miasta.

Nasze protesty rozpoczęliśmy jesienią 2009 roku, gdy okazało się, jaka będzie to inwestycja. Wówczas dopiero wyrównywano teren pod budowę, więc bez większych problemów można było przenieść inwestycję w inne miejsce. Jednak inwestor ignorował nasze argumenty i kontynuował budowę zgodnie z „metodą faktów dokonanych” uważając, że gdy ocynkownia już powstanie, to jakoś wymusi jej uruchomienie.

Właśnie teraz nadszedł ten moment. Minister Środowiska potwierdził to, co sygnalizowaliśmy od początku, że dokumenty dotychczas przedkładane przez inwestora zawierają wiele błędów i uchylił decyzję o przyznaniu pozwolenia zintegrowanego. Podobne stanowisko zajęła również Rada Miejska, która podjęła uchwałę sugerującą przeniesienie inwestycji na tereny przemysłowe Trzcianki.

Chcemy, aby przybywało miejsc pracy, jednak musi to być robione z zachowaniem obowiązujących przepisów i zdrowego rozsądku. Staramy się dopilnować, aby Wasz pracodawca w pogoni za zyskiem, miał również na uwadze interesy mieszkańców Trzcianki.

Jest wiele przesłanek i dowodów, że różne decyzje podejmowane były w wątpliwym co do prawa trybie. Być może, mamy do czynienia ze świadomym manipulowaniem informacją i ukrywaniem prawdziwego sposobu funkcjonowania tego zakładu. I wreszcie najważniejsze – realizowanie inwestycji w takich warunkach i w takim miejscu, stanowi realne i ogromne zagrożenie środowiska oraz dla nas wszystkich, mieszkańców Trzcianki.

Nie mogliśmy jako mieszkańcy naszego miasta przejść koło tych spraw obojętnie. Zrobiliśmy to, co należało do naszych obowiązków i było zgodne z przepisami obowiązującymi w naszym kraju. – zwróciliśmy uwagę na potencjalne nieprawidłowości odpowiednim organom i instytucjom państwowym. Sprawy toczą się więc przed kompetentnymi urzędami zgodnie z prawem i na rozstrzygnięcia tych spraw nie mamy wpływu.

Wyjaśniam też, iż wbrew rozpowiadanym plotkom nie mamy prywatnego interesu, którym można tłumaczyć nasze działania. To prymitywna próba odwrócenia uwagi od faktycznego problemu.

Zorganizowanie pikiety pod moim domem odbieram jako manipulację kierownictwa firmy Joskin. Wykorzystano Państwa emocje i obawy do partykularnej gry w imię interesów właścicieli zakładu. Sugeruję jednak, by zdrowy rozsądek i fakty nie przesłaniały Państwu sprawiedliwej oceny tego, w czym bierzecie udział.

Zrzucanie odpowiedzialności za złe przygotowanie inwestycji oraz nadmierny pośpiech przy jej budowie, na osoby wytykające niedociągnięcia jest nadużyciem. Zastraszające działania wystawiają fatalne świadectwo kierownictwu firmy, które powinno przekonać mieszkańców do zasadności inwestycji.

Byłby to zdecydowanie korzystniejszy kierunek aktywności zarządu firmy Joskin.

Mariusz Gawrych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na trzcianka.naszemiasto.pl Nasze Miasto