Ponadczasowa opowieść o żądzy władzy, zdradzie, pasji i szaleństwie doczekała się nowej, widowiskowej ekranizacji. Krwawa gra o tron w średniowiecznej Szkocji z Michaelem Fassbenderem i Marion Cotillard w rolach głównych pokazana jest w „Makbecie” Justina Kurzela z rozmachem współczesnego kina.
Krytycy filmowi z całego świata, którzy widzieli film na festiwalu w Cannes, znajdują w nim liczne odniesienia do współczesnych superprodukcji.
„To nie jest tradycyjny sceniczny Makbet zamknięty w ciasnych wnętrzach. Przestrzenie, w których rozgrywa się akcja, przypominają raczej Śródziemie z Władcy pierścieni Petera Jacksona” – napisał Peter Bradshaw, dziennikarz The Guardian. „Porównania z serialem Gra o tron są nieuniknione” – zauważa Leslie Felperin z Hollywood Reporter. „Justin Kurzel filtruje tragedię Szekspira o morderczej żądzy władzy przez swoją zdecydowanie współczesną wrażliwość filmową“.
Reżyser filmu mówi, że najważniejsze było jednak nie widowisko, a pokazanie, jak można manipulować przy pomocy języka. – Patrzymy na sceny z Michaelem i Marion albo Michaelem i Paddym i mamy wrażenie, że to fragment „Chłopców z ferajny“, gdzie każdy bohater próbuje drugiego zmanipulować w bardzo sprytny sposób i ma na to pewne społeczne przyzwolenie – wyjaśnia reżyser. – Jest w tym intrygujący podtekst, tajemnica, napięcie wynikające niemal wyłącznie ze słów – to najbardziej mnie zafascynowało.
Michael Fassbender od razu dostrzegł w tym projekcie potencjał. – To, co czytałem, angażowało mnie pod każdym względem – tłumaczy. – To świetnie napisany scenariusz, miałem jedną, jedyną szansę, by to zrobić.
Producent filmu Iain Canning uważa, że dzięki Fassbenderowi Makbet zyskał człowieczeństwo. – Jego kreacja pozwala zagłębić się w świat umysłu prawdziwego człowieka z krwi i kości. Obserwujemy narastające szaleństwo bohatera ze świadomością, że nie mamy na nie wpływu, że nie możemy mu pomóc. Patrzymy na rozwój wypadków w dramacie, który każdy z nas doskonale zna, a mimo to odkrywamy w tej wersji wiele zaskakujących elementów.
W rolę Lady Makbet wcieliła się druga w historii francuska aktorka nagrodzona Oscarem – Marion Cotillard. Twórcy filmu uważają, że wybór do tej roli Francuzki dodał filmowi nowej warstwy i pozwolił spojrzeć na tę postać w nowy sposób.
– Powiedzieć, że propozycja tej roli była dla mnie zaskoczeniem, to nie powiedzieć nic – przyznała Marion Cotillard. – Nie mogłam przegapić szansy zagrania Lady Makbet po angielsku! Chodziło o coś więcej niż tylko znalezienie odpowiedniego akcentu, rytmu i energii – musiałam głęboko wejść w ten świat.
Makbet
premiera: 27 listopada
Wielka Brytania/Francja/USA
reż. Justin Kurzel
wyst. Michael Fassbender, Marion Cotillard, Jack Reynor, David Thewlis
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?