Pod koniec lipca Lech Poznań pokonał na Bułgarskiej Lechię Gdańsk 2:1. Od tamtej pory Kolejorz zanotował na własnym stadionie w lidze trzy remisy i dwie porażki. Przełamanie fatalnej passy przyszło w starciu z Górnikiem Łęczna.
Mistrz Polski objął prowadzenie w 4. min. Gergo Lovrencsics wpadł w pole karne, przyjął piłkę i dośrodkował wprost na głowę Macieja Gajosa. Były zawodnik Jagiellonii pewnym strzałem głową pokonał bezradnego Silvio Rodica.
Ten sami piłkarz Poznańskiej Lokomotywy podwyższył na 2:0 w 71. min. Dośrodkowywał Lovrencsics, piłka została wybita przed szesnastkę, gdzie zgarnął ją Karol Linetty. Reprezentant Polski ładnie "poklepał" z Gajosem, który dzięki temu wyszedł na czystą pozycję i pewnym strzałem nie dał szans Rodicowi.
ZOBACZ TAKŻE:
Autorem trzeciego gola dla Kolejorza został Linetty. Akcję bramkową rozpoczęło dobre dośrodkowanie w pole karne, które strzałem zakończył Denis Thomalla. Uderzenie napastnika Kolejorza zostało dość szczęśliwie zablokowane przez obrońcę i bramkarza drużyny z Łęcznej, ale to nie było ostatnie słowo lechitów w tej akcji. Abdul Tetteh dostrzegł Linettego i wyłożył mu piłkę tuż przed linią bramkową.
Osłabionych po czerwonej kartce dla Radosława Pruchnika gości stać było tylko na honorową bramkę. Kontratak łęcznian rozpoczął się po rzucie rożnym dla gospodarzy. Tomasz Nowak ruszył skrzydłem i dograł w polu karnym do Leandro, który pewnym strzałem pokonał Jasmina Burica.
Lech Poznań jest coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej. Kolejorz z 13 puntami traci tylko "oczko" do czternastego w tabeli Śląska Wrocław.
Zajrzyj na BUŁGARSKĄ.PL: Serwis kibiców Lecha Poznań!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?