Naćpany 25-latek potrącił 16-latkę na przejściu dla pieszych w Połajewie. Ma dozór policyjny

Jak nie po alkoholu, to po narkotykach. Doszło do kolejnego zatrzymania skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcy, który mógł zabić młodą dziewczynę. Było o włos od tragedii. Dziewczyna trafiła do szpitala, a 25-latek pod sąd.

Na początku grudnia policja poinformowała o wypadku, do którego doszło pod koniec listopada na przejściu dla pieszych w Połajewie, w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim. Zarzuty spowodowania wypadku drogowego pod wpływem narkotyków oraz ich posiadania usłyszał 25-letni kierowca, który potrącił 16-latkę.

- Do wypadku doszło na oznakowanym przejściu dla pieszych. Ze wstępnych ustaleń będących na miejscu mundurowych wynika, że kiedy 16-latka znajdował się na środku przejścia, kierujący pojazdem marki Fiat niestety nie zatrzymał się i nie ustąpił jej pierwszeństwa, czego następstwem było potrącenie nastolatki. Nieprzytomna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala -

mówi Karolina Górzna-Kustra, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.

25-latek był trzeźwy, ale jego dość irracjonalnie zachowanie wzbudziło podejrzenia u policjantów, że może być pod wpływem narkotyków. Nie mylili się.

- Badanie krwi potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia mundurowych i wykazało, że prowadził on pojazd pod wpływem dużej zawartości amfetaminy w organizmie. Został on zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Stracił również prawo jazdy. Dodatkowo podczas przeszukani jego miejsca zamieszkania mundurowi znaleźli narkotyki -

mówi Karolina Górzna-Kustra. I dodaje, że kierowca fiata usłyszał dwa zarzuty: spowodowania wypadku pod wpływem substancji psychotropowych oraz posiadania nielegalnych środków.

- Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstw i złożył wyjaśnienia. Decyzją prokuratora podejrzany objęty został dozorem policyjnym. Postępowanie w sprawie wypadku prowadzą policjanci z czarnkowskiej komendy pod nadzorem trzcianeckiej prokuratury.

Niestety, to nie był jedyny kierowca, który nie powinien w ogóle znaleźć się na drodze. Takich osób jest więcej. Niestety.

- Nieustannie apelujemy do kierowców, aby nie wsiadali za kierownicę pod wpływem alkoholu czy innych środków zabronionych. Niestety, z przykrością stwierdzamy, że nadal zdarzają się osoby, które za nic mają bezpieczeństwo drogowe i zachowują się skrajnie nieodpowiedzialnie - podkreśla Karolina Górzna-Kustra.