To mogło skończyć się tragedią. 24-letni kierowca renault megane wjeżdżając na skrzyżowanie przy Ceglanej stracił panowanie nad kierownicą i wjechał na chodnik taranując 15-letniego rowerzystę. Był wtorek, 21 lipca, krótko przed godziną 19.00. Kierowca renault uciekł z miejsca wypadku. Rannym rowerzystą, który jak się później okazało doznał poważnych złamań, zajął się jego kolega.
Niewykluczone, że poszukiwania sprawcy wypadku trwałyby dłużej gdyby nie reakcja innego kierowcy, który ruszył za nimi w pościg. 30-latek wiedział tylko, że ściga renault megane. Udało mu się jednak ich namierzyć, a później doścignąć, zatrzymać i zabrać kluczyki.
Za kierownicą nie siedział jednak sprawca wypadku, tylko pasażer renault, 25-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Tuż po wypadku zjechali w boczną uliczkę i zamienili się miejscami. Renault, które ścigał 30-latek, kierował już pasażer. Policjanci z dochodzeniówki, którzy pracowali nad tą sprawą, wiedzieli jednak od świadków, że wypadek spowodował mężczyzna w odblaskowej kamizelce. Taką, jaką w chwili zatrzymania miał na sobie siedzący na fotelu pasażera 24-latek.
Miał powody, by udawać pasażera. Był pod wpływem narkotyków. Z kolei we krwi jego kolegi wykryto dwa promile alkoholu. To by tłumaczyło dlaczego zgodził się na zamianę.
- Obaj usłyszeli już zarzuty - mówi Jędrzej Panglisz, rzecznik pilskiej policji. - Wielkie wyróżnienia należą się mężczyźnie, który błyskawicznie zareagował.
W piątek, 24 lipca, Sąd Rejonowy w Pile na wniosek policji i prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 24-letniego pilanina.
- Zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych podejrzanemu czynów - mówi Katarzyna Błaszczak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Poznaniu. - Przesłanką do zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego była uzasadniona obawa, że podejrzany przebywając na wolności będzie nakłaniał świadka do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień i utrudniał w ten sposób postępowanie karne. Dodatkową przesłanką zastosowania tymczasowego aresztowania była uzasadniona obawa ucieczki z uwagi na fakt ucieczki podejrzanego z miejsca wypadku.
Za spowodowanie wypadku pod wpływem narkotyków grozi mu do 12 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?