Choinka od leśnika - prosto z lasu i z innymi atrakcjami

- Frekwencja duża, jak co roku. Mieliśmy wpłat dużo mniej, ale okazuje się, że ludzie w ostatnim momencie wpłacają i przyjeżdżają, także myślimy, że będzie na poziomie podobnie, jak w tamtym roku, czyli około 400 choinek plus wiadomo rodziny czyli to gdzieś daje nam rzędu około 1000 osób dzisiaj się prze szkółkę przewinie. Złożeniem akcji jest promocja lasów, nadleśnictwa Trzcianka, promocja tej naszej gospodarki leśnej no i przede wszystkim jeszcze ten taki sentyment do tradycji, czyli możliwość przejechania dziadka z wnuczkiem, wycięcia własnoręcznie choinki, wybrania jej, spokój w domu, bo żona nie będzie wybrzydzała, że nie taka, za taka, tylko sama zdecyduje będąc tutaj. No i później pyszna kiełbasa pieczona, jakieś ciepłe kawa herbata i można się ogrzać. Także naprawdę miło spędzony czas. Dlatego ta akcja się cieszy tak dużym powodzeniem - powiedział Radosław Gostołek, nadleśniczy Nadleśnictwa Trzcianka.

- Cała rodzina jedzie, wybiera świąteczne drzewko, które później wspólnie będzie ubierać, także ten element tradycji jest chyba najbardziej taki popularny, ale też chodzi o miło spędzoną sobotę w przedświątecznym klimacie, bo to tydzień przed, czyli już powoli się przygotowują. Także tutaj i są dziadkowie, rodzice, wnuki. Osoby są różne. Jedne osoby chodzą, chodzą, przebierają, wybierają, a są takie osoby, które wchodzą i biorą drzewko.