Apelację prokuratora w tej sprawie sąd uznał za bezzasadną. Sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia. Mówi się więc wprost o porażce warszawskiego prokuratora Roberta Kiełka, który oskarżał Stokłosę.
- To porażka naszego wymiaru sprawiedliwości, który przez tyle lat nie potrafi dojść prawdy. Podważono skuteczność działania organów państwa, zarówno prokuratora, jak i sądu niższej instancji. I to na całej linii - komentuje Mieczysław Augustyn, pilski senator PO.
Henryk Stokłosa został uniewinniony jedynie od nielegalnego składowania odpadów pozwierzęcych. W tej części Sąd Apelacyjny wyrok utrzymał, co oznacza że jest już prawomocny.
Sąd Okręgowy ponownie będzie musiał zająć się jednak ciążącymi na byłym senatorze zarzutami korupcyjnymi. Prokuratura oskarżyła go bowiem o korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów, w zamian za co miał uzyskiwać nienależne mu umorzenia podatkowe.
Prokuratora wyliczyła, że Skarb Państwa w latach 1989 do 2015 z tytułu umorzeń stracił 14,5 miliona złotych. Akt oskarżenia liczył w sumie 21 zarzutów, w tym również bezprawnego pozbawiania wolności pracowników Farmutilu.
Więcej przeczytasz w Noteckim Tygodniku Pilskim
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?