Zniszczony ul odkryto w sobotę, 19 września. Właściciele pasieki podejrzewają, że to ktoś z miejscowych. Nie bez powodu. Ule są ustawione na polu między Byszkami a Ujściem. Nie są widoczne z drogi. Ul został skopany. Sprawca uderzał też w niego kijem. Jest mocno uszkodzony.
- Mamy nadzieję, że pszczela rodzina przeżyje, że czerw nie został wychłodzony i rodzina będzie w stanie przeżyć zimę. W związku z tym, że sytuację zastaliśmy późnym wieczorem wiemy, że wszystkich nie ocaliliśmy. Tej straty nie przeliczamy na pieniądze, bo ile są warte trzy lata wspólnej przeszłości? Ta rodzinka jest z nami od początku, jeszcze zanim oficjalnie powstała "Melipona". Na tej rodzinie uczyliśmy się pszczelarstwa. Ta sytuacja to coś więcej niż zniszczenie ula. To tragedia pszczół i ich opiekuna
- nie ukrywają właściciele pasieki, którzy opisali całą przykrą historię w mediach społecznościowych.
Apelują też o przekazanie policji wszelkich informacji, które mogą naprowadzić na trop sprawcy. Niestety, jak informują właściele pasieki, była to już kolejna próba zniszczenia ula.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?