Bitwa Warszawska to jedna z największych wiktorii w historii oręża, która zadecydowała nie tylko o losach Polski, ale także całej Europy. Temu właśnie zwycięstwu odniesionemu 15 sierpnia 1920 roku była poświęcona plenerowa wystawa zorganizowana przez Muzeum Stanisława Staszica w Pile na Placu Konstytucji 3 Maja.
Tamtego lata 1920 roku frontem była także ulica, gdzie toczyła się wojna na propagandowe plakaty. Na jednych plakatach było "Bij bolszewika", na drugich "Jaśniewielmożna Polska. Ostatni pies ententy.Polska". I te właśnie plakaty można było obejrzeć do czwartku na Placu Konstytucji 3 Maja. To nie było planowane zakończenie wystawy. Zrobił to jeden człowiek albo kilku. O bardzo małym rozumku i silnym instynkcie destrukcji.
Nikt nie rodzi się wandalem. To często są prymitywne wzorce wyniesione z domu czy z podwórka, frustracja, kompleksy, bezmyślność idąca często w parze z promilami. Prawda jest taka, że wandale to najgłupsi z nas. Można im z tego powodu współczuć, ale niekoniecznie trzeba tolerować ich wybryki. Miasto nie jest dla debili.
Trzeba mieć nadzieję, że wandale z Placu Konstytucji 3 Maja znaleźli się w oku kamer miejskiego monitoringu i nie będzie większych problemów z ustaleniem ich tożsamości. Odpowiednią karą dla nich powinna być nie tylko kara grzywny zaczynająca się co najmniej od 5 tysięcy złotych w górę, żeby była wystarczająco dotkliwa, ale także plakaty z ich podobiznami w miejsce tych zniszczonych. Na wszelki wypadek, gdyby przyszło im do głowy, zniszczyć również i tą, powinna mieć również swoją wirtualną wersję.
Na każdym plakacie oprócz zdjęcia powinno również być imię i nazwisko dzielnego wandala, bo w pierwszej kolejności powinien on stracić prawo do bycia anonimowym. Skoro tak bardzo chciał zabłysnąć w przestrzeni publicznej, że zniszczył wystawę, ławkę, szybę, drzewko, to niech w niej błyszczy. Całą swoją tępą fizjonomią, bo prawdopodobieństwo, że będzie wyrażała cokolwiek innego, jest znikome.
***
Jak udało nam się ustalić, kamery miejskiego monitoringu uchwyciły w "akcji" dwóch wandali. To właśnie oni zniszczyli część wystawy. Reszty dokonał silny, porywisty wiatr, który w ubiegłym tygodniu wyrządził wiele szkód na terenie powiatu pilskiego, także w Pile. Nagranie z wandalami w roli głównej Straż Miejska przekazała pilskiej policji, która wszczęła postępowanie w tej sprawie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?