Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
- Nie wiem kto zastąpi pana Hinca - utrzymuje R. Grobelny. - Będę starał się podjąć tę decyzję możliwie szybko. Nie umiem powiedzieć, kiedy to nastąpi.
Na giełdzie pojawiają się różne nazwiska, bardziej lub mniej prawdopodobne. W gronie kandydatów wymienia się m.in.: Przemysława Foligowskiego, szefa komisji oświaty Rady Miasta, Dariusza Jaworskiego, dyrektora Wydawnictwa Miejskiego Posnania czy... Piotra Waśko, pracownika Urzędu Marszałkowskiego (w latach 2003-2006, dyrektora departamentu edukacji i nauki w tym urzędzie). W ostatnich wyborach bez powodzenia startował do sejmu z listy PO.
Pytany, czy prezydent złożył mu propozycję objęcia stanowiska zastępcy, odpowiada: - Nie, całkowicie mnie zaskakuje to pytanie. Nie myślałem o tym. Nie będę tego komentować.
Radny P. Foligowski indagowany o to żartuje, że jest "dyżurnym kandydatem", bo wielu dziennikarzy go o to pyta.
- Nie otrzymałem takiej oferty od prezydenta i wątpię, by się do mnie z nią zwrócił - mówi P. Foligowski.
D. Jaworski, który ma dziennikarskie doświadczenie, bo był zastępcą redaktora naczelnego w poznańskim oddziale "Gazety Wyborczej" i "Tygodniku Powszechnym", rozumie dociekliwość mediów, ale stanowczo twierdzi: - Nie będę wdawał się w jakiekolwiek spekulacje.
Tymczasem rezygnacja Hinca ze stanowiska odbiła się sporym echem wśród poznańskich polityków.
- Wiceprezydent Hinc odchodzi na skutek klasycznej nagonki, zaszczucia - twierdzi J. Kubel. - Wzięły w niej udział siły polityczne, media i rozmaite grupy. Od 1989 roku nigdy nie zdarzyło się, by zastosowano tę metodę wobec kogokolwiek. Natomiast była powszechnie stosowana w czasach gomułkowskich - dodaje.
Zdaniem radnego, ta nagonka trwa nadal. Na dowód przytoczył artykuł w jednej z gazet, w którym obciążano S. Hinca m.in. zamieszaniem wokół organizowania festiwalu Rock in Rio.
- To jest nieprawdziwa informacja - mówi J. Kubel. - O ile dobrze pamiętam pomysł zrodził się w dziale promocji, a jego gorącym orędownikiem był pan prezydent Grobelny.
Sławomir Smól, radny PRO, przesłał oświadczenie. Napisał w nim m.in.: "Jestem przekonany, że jego praca na rzecz poznańskiej kultury i oświaty musiała naruszyć czyjeś istotne interesy". Radny przypomniał, że po wyborach samorządowych, gdy m.in. Hinc zdobył mandat, startując z listy R. Grobelnego, nasiliła się kampania przeciwko niemu, w którą wpisał się eurodeputowany, szef poznańskiej PO - Filip Kaczmarek.
Najważniejsze informacjwe czytaj na stronie Głosu Wielkopolski
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?