Było kilkanaście minut po godzinie 14., kiedy blokiem przy Moniuszki 32 wstrząsnął potężny wybuch. Tuż po eksplozji pojawił się ogień. Strażacy ratowali najpierw ludzi: ewakuowali 70 osób. Niestety, były ofiary - jedna śmiertelna i pięciu rannych.
Dopiero potem strażacy weszli do środka. Zadymienie było tak duże, że trzeba było ściągnąć kolejną partię aparatów do ochrony dróg oddechowych. Do akcji rzucono nie tylko miejscowe jednostki: ściągnięto też zastępy z ościennych powiatów, w tym z Piły. Podobnie zresztą karetki - Wałcz dysponował tylko jedną.
- Sytuacja jest już opanowana - zapewniał o godzinie 16. kpt. Tomasz Dębowski, rzecznik pasowy powiatowej komendy straży pożarnej w Wałczu. - Na miejscu zostało sześć samochodów gaśniczych i dwa z podnośnikami.
Jak bardzo została nadwyrężona konstrukcja budynku - na ten temat wypowie się już powiatowy inspektor budowlany. Niewykluczone, że konieczne będzie zwołanie powiatowego sztabu kryzysowego - trzeba bowiem zapewnić dach nad głową 70 osobom. Nie mogą zostać przecież na mrozie.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody