Jego proces rozpoczął się w środę przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Na ławie oskarżonych towarzyszy mu szwagier Krzysztof L., który odpowiada jedynie za włamania do domków letniskowych i kradzież kosiarki.
- Rafał powiedział mi, że jest dom, w którym nikt nie mieszka i żebym z nim poszedł zobaczyć, bo może coś się przyda - mówił Krzysztof L. - Wszystko tam było pootwierane. Chodziłem po pomieszczeniach i w jednym pokoju z obaczyłem na łóżku pełno poduszek, a wśród nich siwą głowę...
Przyznał, że był wściekły na Rafała, który twierdził, że dom jest opuszczony. Zabrał stamtąd tylko kosiarkę.
- Przez to, że on tak zrobił i mnie pomówił, już jestem skazany za gwałt - na równi z nim - przez ludzi z Trzcianki. Byłem tam, ale jej nawet nie dotknąłem - mówił Krzysztof L.
Rafał natomiast przyznał, że poszedł do starszej kobiety, która kiedyś dała mu jeść, żeby... "poprosić o pieniądze". - Siedziała na łóżku i modliła się trzymając różaniec - powiedział potem.
Wtedy zgwałcił bezbronną staruszkę. Dlaczego? - To był pierwszy raz, chciałem zobaczyć, jak to jest- powiedział wczoraj Rafał.
Żeby nie krzyczała, zakrył jej twarz poduszką i udusił. Potem ukradł figurkę wielkanocnego baranka i kilka paczek kawy. Wieczorem namówił szwagra do spenetrowania domu staruszki. Wyniósł starą szopkę betlejemską oraz kilogram żeberek i... wątróbkę z dorsza.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?