Po wizycie w jednym z lokali nad jeziorem Sarcz zatruło się dziewięć osób. Początkowo istniały obawy, że zatrutych mogło być znacznie więcej, gdyż jak wynikało z informacji przekazanych przez SANEPID w tym dniu wydano łącznie 21 porcji wędzonych ryb, które były przyczyną zatrucia. Na szczęście obawy nie potwierdziły się.
– Po tym jak przyjęliśmy do siebie pierwszych zatrutych nie pojawiły się już u nas kolejne osoby – zdradza lek. med. Tomasz Tomaszewski, ordynator oddziału internistyczno-kardiologicznego Szpitala Powiatowego w Trzciance, który przyjął sześciu spośród dziewięciu pacjentów zatrutych salmonellą. Pozostali byli leczeni w Poznaniu.
Stan poszkodowanych stosunkowo szybko ulegał poprawie, dlatego też lekarze zastosowali standardowe procedury. Część pacjentów poradziła sobie z problemem szybciej niż inni. W trzcianeckim szpitalu pozostają już tylko trzy osoby, które ucierpiały w wyniku spożycia feralnego posiłku. Ich stan określa się jednak jako dobry, a wypisanie ze szpitala powinno być kwestią najbliższych dni.
Tymczasem lokal, w którym doszło do zatrucia decyzją SANEPID-u nie został zamknięty.
WIĘCEJ O ZATRUCIU SALMONELLĄ W PIĄTKOWYM WYDANIU NOTECKIEGO TYGODNIKA PILSKIEGO
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?