Marsz Równości w Pile. Po więcej tolerancji dla osób LGBT+

Będzie to już drugie podejście do Marszu Równości w Pile. Rok temu z powodu pandemii zamiast marszu odbył się piknik. W tym roku organizatorzy liczą na to, że pandemia nie pokrzyżuje już im planów.

- Chcemy pokazać, że Piła może być otwarta, tolerancyjna i różnorodna - mówi Dominik Gbur, organizator Marszu Równości w Pile.

Po co marsze równości? Mają przypominać, że osoby LGBT+ istnieją, chcą być traktowane na równi z innymi i że są różnorodne.Z kolei dla osób hetero to okazja, żeby nie tylko symbolicznie udzielić im wsparcia.

W Polsce około 5 procent osób identyfikuje się jako osoby LGBT+. Jeżeli przełożyć te liczby na Piłę, to można mówić o społeczności liczącej 3,5 tysiąca osób. Ile z ich dokonało coming outu, a ile wciąż się boi i ukrywa swoją prawdziwą orientację? Marsz Równości jest okazją dla nich, żeby się przełamali i przestali bać. Nawet jeżeli po drugiej stronie nie będzie jeszcze dla nich wystarczająco dużo tolerancji. Jak dla Alana, który został pobity wracając z Pikniku Równości, którego był współorganizatorem. Teraz wierzy w to, że tamto już się nie powtórzy. Po to właśnie są Marsze Równości.

W sieci będzie uruchomiona zbiórka na organizację pilskiego wydarzenia.
Chodzi nie tylko o środki na zabezpieczenie marszu, ale także na gości specjalnych oraz atrakcje, które mają przyciągnąć na marsz jak najwięcej uczestników.

Nieformalna grupa osób tworzących Pilski Marsz Równości od początku powstania współpracuje z pilskim Strajkiem Kobiet, a Fundacja Współdzielnia Piła będzie organizować wydarzenia towarzyszące marszowi i wspierające osoby LGBT+ w ramach grantu, który otrzymała z Funduszu dla Odmiany.

Największe w Polsce manifestacje środowisk LGBT+ to Parada Równości organizowana od 2001 roku w Warszawie i Marsz Równości organizowany od 2004 roku w Poznaniu. W 2019 roku w warszawskiej Paradzie Równości przeszło ponad 80 tys. uczestników. Ilu będzie w tym roku? Parada Równości ma przejść ulicami stolicy 19 czerwca.